– to francuska artystka, która z
własnego ciała uczyniła „żywą rzeźbę” poprzez poddawanie się licznym operacjom
plastycznym. Jej sztuka niewygodna, wręcz bluźniercza doprowadza widza do
granic wytrzymałości. Chce przez to pokazać jak dużej presji poddawana jest
kobieta, jakiej dyktaturze piękna i kanonom urody, które musi doścignąć aby zostać
zauważoną. Szczególnie dziś, gdzie operacje plastyczne są powszechne, kiedy tak
dużą wagę przykłada się do wyglądu zewnętrznego i nadmiernej estetyzacji ciała.
Z drugiej strony jej działanie zwraca się przeciw temu co jest nam narzucone
odgórnie – naturze, DNA, Bogu. Pokazuje, że nie tylko Bóg i Natura są
stwórcami, także człowiek dzięki osiągnięciom medycyny i technologii może sam
kształtować swoje ciało. Jak mówi sama artystka: Sala operacyjna jest moim warsztatem i pracownią. Tu robię rysunki moją
krwią na ścianie i wykonuję przedmioty z moich tkanek, skrawków mojej skóry,
bandaży, plastrów, które następnie umieszczam w salonie wystawowym. Z dużą
drobiazgowością planuje każdą kolejną operacją. To ona jest projektantem
ostatecznego efektu, który opracowuje na makiecie czaszki, modelując wygląd
własnej twarzy. Chirurg jest jedynie wykonawcą jej projektu. Celem artystki
jest osiągnięcie wyglądu idealnego, na który składają się fragmenty idealnych
twarzy: podbródek Wenus Botticellego,
nosa Psyche Geromea, ust po Europie Francois Bouchera i czoła po
Mona Lisie da Vinci-ego. Sztuka Orlan różni się od innych twórców body artu,
gdyż jej działania są nieodwracalne. Swoją sztukę sama określiła jako Carnal Art - z ang. sztuka cielesna.
Jeśli ktoś ma mocne nerwy pod tym linkiem można zobaczyć dokument, w którym pokazana jest m.in. jedna z operacji, której poddała się Orlan Orlan - Carnal Art (2001) Documentary . Jest to także ciekawe podsumowanie jej działań do 2001 roku oczami różnych krytyków sztuki.
ochyda
OdpowiedzUsuń